www.naukaczytania.fora.pl :: Dzieci czytają i nie tylko
Forum www.naukaczytania.fora.pl Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Nauczanie metodą Helen Doron
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naukaczytania.fora.pl Strona Główna -> Języki Obce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sencilla




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 10, 2008, 10:51:02
dziewczyny, byloby super Smile mnie sie od dawna marzy wlasny maly biznesik, mam do tego pociagi, ciuch ciuch Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
peri86




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 10, 2008, 11:03:49
Z tym biznesem to tutaj nie tak latwo... Najpierw kursy, zeby byc n-lem, potem trzeba troche popracowac, zdobyc doswiadczenie;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamuch




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 11, 2008, 12:34:41
Moje starsze dzieci chodziły na zajecia do HD przez 3 lata, ale zaczynały od jakiegoś 5 roku zyvcia wiec dośc póxno. Metoda bardzo fajna- jak to wyglada juz wyjasnino wczesniej. jadno zastrzezenie - ogromnie duzo zalezy od osoby prowadzacej i jej indywidualnych predyspozycji. Przeszkolenie nie wystarczy. My mamy i bardzo dobre doswiadczenia i srednie i niestety jedna Pani to była kompletna porazka.
Jesli chodzi o efekty - moje dzieci bardzo duzo rozumiały nieco gorzej było z mówieniem no i wtedy kiedy chodzili to w Polsce HD nie miał juz w pewnym momencie nic do zaoferowania jako kontynuacji, zeby to pociagnąc dalej, w etap czytania, pisania etc.
Pozdrawiam Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandarynka




Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 12, 2008, 4:53:06
mamuch czy możesz mi napisać o tej jednej pani - konkretnej porażce. Nie chcę, żadnych imion, ani gdzie to było, ale co robiła (lub czego nie robiła) lub jak sie zachowywała, że tak uważasz.
Absolutnie nie chcę tu nikogo bronić. Zgadzam się z Tobą, że dużo zależy od nauczyciela, a szkolenie to nie wszystko.
Proszę Cię o te informacje, bo może sama tak robię i nieświadomie mogę kogoś zrazić, więc proszę Cię napisz.
Na szczęście teraz są już 4 kursy z czytaniem i pisaniem (w tym jeden świeży - z 2006 roku).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandarynka




Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 12, 2008, 4:55:12
Aha zapomniałam dodać, że magisterkę pisałam właśnie o metodzie HD, więc myślę, że jestem kompetentna, żeby udzielać info. Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onore




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łowicz

PostWysłany: Luty 14, 2008, 7:20:04
Moja córeczka róniez poznaje angielski metoda HD. Chodzimy od pół roku a wiec zaczynałysmy jak Marysia miała 2,5 lat. Moje wrazenia po pólrocznej nauce . Rewelacja, choc poczatki były dla mojego dziecka troche trudne. Trudnosc polegała na tym, ze Marysia jest w grupie najmłodsza, a zatem zaczynała z dziewczynakami z wieku ponad 3 i 4 latka. Dziewczynki te chetnie sprzedawały zdobyta wiedze i były bardzo pilne podczas zajec. Moja Marysia natomiast była zajeta wszystkim tylko nie lekcją. Poznawała wiec jezyk obcy bedac ciagle w ruchu. Myslałam, ze nic z tego nie wyjdzie, bo ona ciagle zainteresowana czyms innym. Z tym ze prowadzaca HD powiedziała mi zebym sie tym zbytnio nie przejmowała. I tak zrobiłam. Czekałam cierpliwie jak to sie wszystko potoczy. I co sie okazałao po upływie ok. 2 miesiecy Marysia bieze udział w zabawie,choc tylko wybranych przez siebie. Natomiast słownictwo opanowła w takim stopniu ze dorównała koleżnka a teraz sie scigaja która pierwsza cos powie. Co lekcja Marysia nas czyms zaskakuje i wszyscy mam przy tym dużo zabawy. Jestem bardzo zadowolona a poczatki dla Marysi były forma osłuchania sie z jezykiem. To równiez nauczyło mnie cierpliwosci jesli chodzi o nauke czytania. Mysle ze ten wulkan zdobytej wiedzy niebawem wybuchnie. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anna-maria




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Luty 15, 2008, 2:09:04
My byliśmy z Mateuszkiem, jak miał półtora roku na lekcji pokazowej. Mały był zachwycony. Niestety nie chodzimy, bo w okolicy jest tylko jedna grupa do 2 lat i to o godzinie, która kompletnie nam nie pasuje. Postanowiłam poczekać, aż Mati będzie miał 2,5 roku i zaczniemy od września. Takich grup jest więcej. Też myślałam o uczeniu dziecka w domu, ale już po pierwszej lekcji przekonałam się, że to nie to samo.
Jeśli chodzi o koszt, to na rok wynosi to około 900 zł, w tym materiały. Bardzo ważna jest praca w domu. Zajęcia to tylko pół godziny w tygodniu ważne, zeby Maluch miał kontakt z językiem na co dzień.
pozdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamuch




Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Luty 18, 2008, 12:22:49
Mandarynko!( bardzo lubię mandarynki Laughing )
To już kawałek czasu minęło- więc juz nie mam tego na swiezo.( A dzieci sa na obozie feryjnym wiec nie moge ich spytać czy pamietają) Pamietam , że nie chciały chodzić , a Pani zachowywała się jak stara belfszyca- strofowała i to po polsku( sic!), była w wieku ok. 45-50 lat i zdaje się długo wczesniej uczyła metodami "tradycyjnymi" w nieciekawym ujęciu tego słowa, a przeszkolenie
chyba nie zmieniło jej mentalnoiści. Nie miała w ogóle "flexibility" tj zdolnosci do zmiany planu lekcji w trakcie w zwiazku z tym co się dzieje ,ani do nawiazania kontaktu z dziecmi- one to czuły , nie chcaiły współpracować, ona się denerwowała, strofowała, one tym bardziej nie chciały -i ... kółko sie zamykało. Po zbiorowym protescie rodziców ostała zmieniona ale trwało to 1 semestr- stracony i prawie zakończony zniecheceniem . Mad
A jakie wnioski płynęły z Twojej pracy magisterskiej? Kiedy uważasz, że jest sens zaczynać- tj w jakim wieku dziecka? Question
Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anchor




Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Luty 18, 2008, 2:10:13
Wlanie, przyłączam do pytania - takze do innych Mam - kiedy warto z maluchem zacząc? Bo zastanawiam sie, czy jesli dziecko jeszcze nie mowi (tak jak moja 16-miesieczna Ania) to czy jest sens juz zaczynac? Jakos tak czuje, ze moze od jesieni,jak juz skonczy 2 latka? Jakie są Wasze doswiadczenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gogusia_n




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Kwiecień 9, 2008, 9:01:13
Witajcie. Ja zaczęlam chodzić z Julką przez przypadek jak mała miała niecałe półtorej roku. Niestety nie chodziliśmy systematycznie z powodu braku czasu. I niestety nie pracowaliśy w domu, bo na zajęcia chodziła mąż i nie potrafił mi przekazać co i jak mam robić. Niemniej jednek mała się osłuchała. Już rok chodzimy na zajęcia i od niedawna pracuje z nią w domu i widać rezultaty. Poza tym pracuje w przedszkolu, w którym HD występuje codziennie 45 minut i zwracamy się do dzieci w języku ang. tzn, w prostych czynnościach, podaj kubek, zamknij drzwi, podczas mycia ząbków, jedzenia, zabawy... itp. Ale jeśli dzieci nie rozumieją to tłumaczymy i pokazujemy daną czynność. One też proszą nas np. o picie, pastę do zębów w języku angielski. I to działa dzieci są naprawde osłuchane z językiem. Ale niestety jeśli czegoś nie wykorzystują ta wiedza ucieka. np. gdy wracają po chorobie, to zapominają czasami niektórych zwrotów bo wiadomo w domu się po ang. nie mówi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maxin78




Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Londyn

PostWysłany: Kwiecień 9, 2008, 11:35:25
mandarynka wiedzialam,ze tu cie znajde Laughing Very Happy Wink

Metoda na pewno skuteczna,wymaga jednak systematycznosci i checi Wink ,ale fakt podroze,wycieczki,nawet spacer krztalca,wystarczy burza pomyslow i dziecko mozna zainteresowac.Pracuje z dzieci 7 lat ,wiem jak szybko moga sie znudzic Wink

Manadrynka,jak mozesz powiedziec po jakim czasie widzisz duze postepy u dzieci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adit




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: W - wa

PostWysłany: Grudzień 28, 2008, 4:42:01
Mandarynka napisał:
mamuch czy możesz mi napisać o tej jednej pani - konkretnej porażce. Nie chcę, żadnych imion, ani gdzie to było, ale co robiła (lub czego nie robiła) lub jak sie zachowywała, że tak uważasz.
Absolutnie nie chcę tu nikogo bronić. Zgadzam się z Tobą, że dużo zależy od nauczyciela, a szkolenie to nie wszystko.
Proszę Cię o te informacje, bo może sama tak robię i nieświadomie mogę kogoś zrazić, więc proszę Cię napisz.
Na szczęście teraz są już 4 kursy z czytaniem i pisaniem (w tym jeden świeży - z 2006 roku).

Mandarynka nie wiem czy to jeszcze czytasz bo ostatnie wpisy sa z kwietnia ale ja z moja mala chodze od 3 m-cy i juz widze efekty Smile staram sie wyglupiac z nia w domu i to ja bardzo zacheca natomiast jesli chodzi o panie prowadzace to mialam okazje widziec dwie skrajne postawy:
1. zaangazowana na maksa!! Pelno rekwizytow i niesamowita radosc w glosie co zacheca bardzo dzieci. No i poza "lecimy do Londynu" oraz "witamy w Polsce" wszystko jest po angielsku. Moja A. uwielbia tam chodzic choc o jakiejs aktywnosci z jej strony malo mozna powiedziec bo raczej siedzi i patrzy jak zahipnotyzowana. Pani bardzo aktywna, mco chwilka wyjmuje nowe zwierzatko, male duze, zolte, niebieskie ma bardzo prosta metoda wykonane pomoce np z rolek po papierze toaletowym ze slomek ale to dzieciaki uwielbiaja i na koniec daje mini stickers lub stawia dzieciom pieczatki na raczkach. Niby nic ale dzieci to uwielbiaja.
2. pani przychodzi i odwala swoje. Dlugi wstep i zakonczenie po polsku z nakazem sluchania plyt w domu, malo sie dzieje wyklejanie baranka trwalo z 7 min w milczeniu bo pani nie pozwolila dzieciom pomoc a kazde MUSIALO wylepic Shocked (2 i 3 latki). Malo rekwizytow tylko plansze ze zwierzetami. malo aktywnosci i raczej postawa nie chce ale musze.
To tyle moich spostrzezen. a i jeszcze jedno obie w wieku 20-25 lat
A.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toola
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Almere

PostWysłany: Luty 11, 2009, 7:32:11
no Karollina!! otwieraj HD w Holandii masz juz chetnych ja obiema rekami ZA jesli sie znajdzie nauczyciel w Holandii zbieramy grupe, moge dowozic core Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamahani




Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wrzesień 24, 2009, 5:31:04
Witam
Tez chcialaymm zapisac coreczke na taki kurs coprawda jest jeszcze za mała(8miesiecy), ale jest mały problem mieszkam na wsi i nie mam dostepu do takich luksusów. Osobiscie mam duzy problem z nauka jezyków obcych i chciałabym uchronic córeczke przed podobnym kalectwem:)
jak myslicie moglabym zaczac nauke ze słaba znajomoscia j.angielskiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.naukaczytania.fora.pl Strona Główna -> Języki Obce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin