Nauka języka innymi sposobami

agatakaw

Mieszkam w malej miejscowości, do szkoły językowej mam tak ok. 60 km, sama posiadam nikłą znajomość języka angielskiego (rozumiem, powtórzę, ale nie potrafię mówić), dlatego też wspomniane w poprzednich tematach, metody nauki są dla mnie nieosiągalne.
Kupiłam więc płyty "Lippy and Messy" i posadziłam swojego synka przed telewizorem, ogląda z wielkim zainteresowaniem chociaż wcześniej żadnej bajki nie chciał oglądnąć.
Kupiłam też płytkę i książeczkę z piosenkami angielskimi z bajek - grajek mojemu synkowi bardzo się podobają.
Nie wiem ile to da ale może chociaż się osłucha.
A jakie wy macie sposoby na zapoznanie dzieci z angielskim??????

toola

ja tez puszczam Krysi bajki po angielsku, w sumie przez przypadek zaczelam a teraz robie to z zamyslem, do tego ma 3 ksiazeczki po zngielsku ktore czasem jej czytam, ale bardzo zadko bo uwazam ze mam zla wymowe, oprocz tego czesto Krysia jest swiadkiem moich rozmow po angielsku z roznymi ludzmi i tez troche sie osluchuje, mam tez kilka piosenek dla dzieci i tez jej puszczam. wiecej nie wiem co robic Very Happy

ivka76

A może podzielicie się swoimi zasobami angielskojęzycznych tekstów mówionych lub śpiewanych?

chili77 · Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

Dobry pomysł z tym podzieleniem się, też chętnie bym skorzystała Very Happy

Ulro · Wysłany: Marzec 26, 2008, 8:38:45

Czy słyszałyście, by ktokolwiek oprócz Doron uczył roczniaki jakichkolwiek języków? Angielskim się nie martwię, bo mówimy z mężem do Jurasa sporo po angielsku, a od września idzie na zajęcia, ale marzy mi się jeszcze jeden język, bo sama więcej nie znam, choć próbowałam, ale byłam za stara. Sama szukałam, ale to jest jakiś koszmar. żadnych kursów rosyjskiego, francuskiego, czy niemieckiego dla dzieci poniżej 6 (sic!) roku życia w Poznaniu nie mogłam znaleźć, a czekać prawie 5 lat nie chcę. Za jakąkolwiek pomoc wdzięczną będę.

Onore · Wysłany: Marzec 27, 2008, 6:14:31

Witam,
ja równiez chciałabym nauczyc mojej Marysi drugiego języka i po troszę sama to robię. Znam, moze nie perfekcyjnie ale dobrze język włsoki, wiec powoli zaczynam nauke. Znalazłam na necie szkołe jezyka włsokiego ale w Gdansku Il Sole. Bardzo ciekawa oferta ale troche za daleko. Hi, hi, prawie 600 km. Zakupiłam na allegro płytkę ,,ucze sie włoskiego śpiewajaco " przeznaczona dla maluchów i troche z płytki troche sama bede ja edukowac. Jesli chodzi o Poznan to jestem zupełnie zielona, ale moze moja sugestia nauki włsokiego w domowej atmosferzez bedzie pomocna. Polecam włsoki bardzo melodyjny i piekny język. Moze nie az tak praktykowany ale do nauki jako drugi język, tym bardziej dla dzieci, uwazam za super pomysł.
Laughing

Pozdr.

mamuch · Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

Ja puszczam mojej Żabce bajki po angielsku (np ostatnio kupiłam na allegro za parę złotych Piotrusia Królika+ Peter Rabbit i Kubusia Puchatka w bardzo ładnych brytyjskich wykonaniach). I po francusku . Bardzo polecam korzystanie z bibliotek jesli ktos mieszka w duzym miescie lub blisko- np Isnsytut Francuski w W-wie ma bardzo przyzwoite zasoby (takze audio a nawet DVD) dla dzieci. CZytam jej ksiazeczki dr Seussa- sa super- bardzo polecam- z założenia mają służyc do nauki czytania dzieci anglojezycznych ale wiele z nich jest super tez dla doroslych, humer 1-klasa + zabawne obrazki ( na marginesie w Posce wydano ich niewiele za to polecam Słonia który wysiedział jajko w tłum Barańczaka - meisterstuck!) Za to na allegro jest ich sporo roznych.
Ostatnio widziałm tez w ksiegarni z wydawnictwami obcojezycznymi Zestawy płyta CD + ksiażeczka Baby's First steps in French, in German in Italian, in Spanish- kosztowały kazdy ok 50-55zl a ja nie mialam czasu sie wgłebić wiec na razie pozalowalam pieniedzy wiec nie wiem czy to cos warte czy nie
Pozdrawiam

Laura · Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ja chodzę z córką od 3 m-cy na zajęcia tzw. musicalbabies. Są to 40 minutowe zajęcia - osoba prowadząca puszcza piosenki z płyty i pokazuje dzieciom, o co w tych piosenkach chodzi (w stylu: clap your hands, little rabbit sleeping, itp...). Dzieci się bawią jak na balu dosłownie, moje dziecko jest zachwycone, tak to przeżywa bardzo, że mamy w domu mnóstwo śmiechu, przedstawienie nam robi że szok i każe sobie włączać conajmniej 2 razy dziennie. Efekty są takie, że zna już większość piosenek i pamięta jak pokazywać i w którym momencie. Mam nadzieję, że jak mowa się rozwinie, to zacznie śpiewać te teksty.

momoni · Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów

witajcie
dorzucam kilka pomysłów:
- "Angielski w domu" - seria 5 płyt z książeczkami - piosenki po angielsku w bardzo dobrym wykonaniu dziecięcym i wstępami Angielki Zeni, która mówi po polsku i tłumaczy słówka, jakie będą w każdej piosence. rewelacja - moja mała zna już większość piosenek, tańczy przy nich i po swojemu śpiewa;
- książeczki po angielsku do czytania w domu - kupuję je za grosze w sklepach z używaną odzieżą z Anglii, ale jest też sporo na Allegro
- elektroniczna gra edukacyjna "Język angielski" firmy Jawa - dwa długopisy i plansze, na których trzeba połączyć napis z obrazkiem (ja przyciskam napis i pytam "where is ...?" a mała szuka obrazka i uczy się słówka)
- bajki po angielsku (też ze sklepów z używaną odzieżą)
- po za tym mówię do Julki po ang. kiedy gramy w proste gry (np. memo).

macie jeszcze jakieś pomysły? a może j. chiński? czy ktoś próbował robić prezentacje w PP z dźwiękiem??? bo ja o tym myślę intensywnie i szukam sposobu skąd zdobyć takie pliki audio, ale na razie bez powodzenia.
pozdrawiam

mamuch · Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów

A ja mam jeszcze inny nadzwyczajnie skuteczny pomysł. Mianowicie od października mam fille-au pair- innymi słowy mieszka z nami niemiecka dziewczyna, która jest niania Tosi . Mówi do niej wyłącznie po niemiecku, ale bardzo dobrze zna tez angielski. Mój niemiecki jest znikomy, wiec my rozmawiamy po angielsku. Mój mąż rozmawia z niania po angielsku na przemian z niemieckim- który zna swietnie, starsza córka po niemiecku/angielsku, syn po angielsku, bo jego niemiecki tez jeszce nie jest komunikatywny, ale uczy sie po trochu. Efekty swietne dla całej rodziny- dzieciaki cwicza na co dzień. Maluch rozumie po niemiecku równie dobrze jak po polsku, jesli chodzi o mówienie to jednak wiecej mówi po polsku, ale jak jej łatwiej to mówi po niemiecku (troche miesza obydwa, a na hasło powiedz drzewo odpowiada" baum"). Jest tez osłuchana z angielskim- bo cały czas słyszy jak rozmawiamy.Maluch bardzo kocha swoja nianię- ona z nami mieszka, więc jest jak domownik- nie m więc stresu, że mama wychodzi i zostaje z kims kto przyszedł. Finansowo tez znacznie lepiej niz zwykła miejscowa niania na przychodne... Very Happy

Pozsdrawiam Smile

toola · Wysłany: Marzec 19, 2009, 12:17:15

kurcze rewelacyjney pomysl z au-pair!!