|
toola |
|
Administrator
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Almere
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 6, 2008, 8:27:22
|
|
metoda opisana w Rojkowskiej, w wielkim skrócie, dziecko nie uczy sie nut tylko osluchuje i patrzy na to jak gra nauczyciel, a potem przez proste naturalne nasladownictwo zaczyna grac na instrumencie, ja sama gram na keyboardzie od wielu lat ale nie mam pojecia jak wprowadzic to w zycie, kto zna strone praktyczna niech pisze |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joanmann |
|
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 7, 2008, 5:22:26
|
|
ja znalazlam tylko taka strone, bo jeszcze sie malo interesowalam tym tematem bo najlepiej podobno zaczac uczyc dzieci w wieku 2-3 lat wiec dla nas za wczesnie i hyba jednak lepiej wziac instruktora do tego ktory zna sie na muzyce
suzuki.edu.pl/nauczyciele.html - wpisalam bez www bo jeszcze nie moge umieszczac linkow
Ostatnio zmieniony przez joanmann dnia Luty 7, 2008, 5:32:27, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
toola |
|
Administrator
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Almere
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 7, 2008, 5:37:57
|
|
dzieki za link
ja sama gram na keyboardzie i chodzilam do szkoly muzycznej wieczorowej przez 3 lata niestety zrezygnowalam, a gram od wielkiego dzwonu, ale skoro mam dobry sprzet i troche wiedzy moze moglabym corke w swiat klawiszy wprowadzic a jak od 2-3 roku zycia to najwyzszy czas dla mnie sie zastanowic, mi wyraznie w szkole powiedzieli ze sluch mam, ale za pozno mnie rodzice przyprowadzili, bo dopiero jak mialam 12 lat i juz wirtuozem nie zostane
wogole to podobno kazdy czlowiek ma sluch tylko nie kazdy go pielegnuje i sie ta umiejetnosc zatraca w doroslosci |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanmann |
|
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 8, 2008, 8:42:53
|
|
ja kiedys jak sie tym interesowalam to znalazlam stronke o tej metodzie ale nie wczytywalam sie bo ja nie mam sluchu i nie umiem grac wiec my zaczniemy raczej z profesjonalista ale tez czytalam ze dzieci rodza sie ze sluchem geniusza muzycznego tylko pozniej to zatracaja poprzez nie pielegnowanie go a moze tam u ciebie jest jakis instruktor to moglabys sie na wizyte umowic i by ci powiedzial co i jak |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiun |
|
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 8, 2008, 10:08:46
|
|
Ja już kiedyś rozmawiałam na ten temat z instruktorką fortepianu (met. Suzukiego) i powiedziała mi, że ona z doświadczenia radzi zaczynać z 4-latkiem. |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
toola |
|
Administrator
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Almere
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Luty 8, 2008, 10:08:51
|
|
moze jest ale u nas z pieniazkami to tak na styk a wszystkie zajecia dodatkowe sa takie drogie... bede wdzieczna za wszelkie info |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
momoni |
|
Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Kwiecień 30, 2008, 1:23:06
|
|
moja siostra rozmawiala z nauczycielka gry na skrzypcach suzuki. radzi zeby zaczynac jak dziecko potrafi utrzymac instrument, czyli mozna juz od trzeciego roku. pierwsze zajecia zwykle polegaja na tym, ze dziecko bada nowy instrument, probuje wydawac jakies dzwieki i ogolnie jest zaciekawione. niektore potem chca sie uczyc, inne nie. bardzo duzo zalezy od tego, czy dziecko wczesniej sluchalo muzyki w domu. zwlaszcza granej na takim instrumencie, na jakim bedzie sie uczyc... czyli w przypadku skrzypiec Vivaldi, Paganini itp. podobno kazde ma sluch absolutny w momencie narodzin i zeby nie oszalec stopniowo "pozbywa sie" tej wyjatkowej umiejetnosci (np. noworodek slyszy jak dzwieki odbijaja sie od scian).
ja gralam kiedys na mandolinie i zamierzam do tego wrocic... moze malej sie spodoba. na razie ciagle powtarza, ze "tez chce grac" kiedy slyszy muzyke, ktora jej sie podoba. gra sobie na harmonijce (polecam, cwiczy oddech), na bebnie szamanskim, na gitarze taty i ogolnie na wszystkim, na czym sie da.
ma tez swoje kasety i magnetofon, ktory sama obsluguje. dzieki temu slucha tego, na co ma ochote. |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
toola |
|
Administrator
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Almere
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czerwiec 24, 2008, 2:20:29
|
|
znalazlam stowarzyszenie nauczycieli metody Suzukiego w Holandii i mam namiar na najblizszych mojemu miastu, polecaja zaczac od 3 rokou zycia i zwracaja uwage na wsparcie rodzica zwlaszcza muzykujacego, bardzo bym chciala zeby Krysia byla wrazliwa muzycznie, jeszcze nie wiem jak koszty i czy nas nie zniecheca, w kazdym razie chcemy sprobowac za rok, |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | |